Przejdź do treści
OSP (325)
zdj tło samochody
1
IMG_20220217_112129
DSCN4195
DSCN4259
OSP (199)
OSP (154)
265347282_1053306208847657_2718707626348272674_n
5
247404757_312328863580498_8535160983250372090_n
133784992_4856656191071752_824305857312431760_n
received_718528595245001
previous arrow
next arrow

W dniu 3 marca 2021 roku, pożegnaliśmy naszego kolegę Śp. dh Kazimierza Sobeckiego.

    W uroczystościach pogrzebowych uczestniczyli: Przedstawiciele ZOG ZOSP RP
    w Osieku, ZOG ZOSP RP w Wieprzu, Zarząd oraz Członkowie Ochotniczej Straży Pożarnej
    w Głębowicach i Osieku.

    W ostatniej drodze towarzyszyli  także przyjaciele, koledzy, mieszkańcy Głębowic
    i okolicznych miejscowości.

    Strażacka ceremonia pożegnalna była hołdem ze ogrom pracy
    i poświęcenia zmarłego w działalność w OSP oraz struktur Związku ZOSP RP.

    Wieloletniego, zasłużonego prezesa, pożegnał Jerzy Obstarczyk  Prezes Zarządu OSP
    w Głębowicach kierując te słowa:

     

    „ Czcigodny księże proboszczu, pogrążona w smutku rodzino, przyjaciele, sąsiedzi, rodzino strażacka Ochotniczych Straży Pożarnych, uczestnicy dzisiejszego pogrzebu.

    Jesteśmy tutaj, aby pożegnać człowieka, przyjaciela, kolegę, aby pożegnać brata
    w służbie pożarniczej. To dziś w towarzystwie św. Floriana patrona strażaków, otoczony naszą modlitwą zdaje swój ostatni raport BOGU, ze swojego życia,
    ze swojej służby Bogu, bliskim, ludziom, ze swojej służebnej pracy społecznej.

    Przemija postać tego świata, szczególnie zaś szybko przemijają ludzie.
    Odejście większości z nich jest stratą przede wszystkim dla rodzin, znajomych
    i sąsiadów.

    Bywają jednak i takie pożegnania jak dziś,  kiedy grono okrytych żałobą i smutkiem jest daleko szersze. Dzieje się tak zwłaszcza wtedy, kiedy żegnamy ludzi, którzy przeżyli swoje życie  dla dobra „ogółu”, dla dobra społeczeństwa, mieszkańców sołectwa Głębowice, Gminy Wieprz, Powiatu Wadowickiego a także byłego województwa bielskiego.

    Te słowa można odnieść w całej pełni do osoby śp. dh Kazimierza  Sobeckiego.

    śp. zmarły Kazimierz, przez ponad 30 lat współtworzył dobrze rozumiejący się zespół ludzi szczerze zatroskanych o dobrą przyszłość naszego sołectwa Głębowice oraz  Gminy Wieprz.  

    Godzi się przypomnieć, że to właśnie wtedy rozbudowywano szkołę podstawową, budowano wiejski dom kultury z wyodrębnioną częścią dla Ochotniczej Straży Pożarnej. Budowano  zbiorniki  p.pożarowe,  wiele ulic, sieć wodociągową,  gazyfikowano sołectwo, budowano sieć telekomunikacyjną.

    Tak, Kazimierzu…. to w dużym  skrócie wymienione inicjatywy w których brałeś udział jako Radny Rady Gminy Wieprz kilku kadencji, członek rady sołeckiej, członek społecznych komitetów budowy wcześniej wspomnianych sieci.

     W latach 1973-1982  pełniłeś funkcję Przewodniczącego Rady Rodziców Szkoły Podstawowej w Głębowicach. Jak przekazała mi była dyrektor Pani  Urszula Babińska i jest udokumentowane w historii szkoły, to właśnie w tym czasie dokonano remontu kapitalnego placówki. Wykonano  centralne ogrzewanie, doprowadzono wodę, wykonano: stołówkę, kuchnię, sanitariaty pomieszczenie na  bibliotekę, pokój nauczycielski.
    W dzisiejszych czasach mógłby ktoś powiedzieć co to takiego, jednak 40 lat temu było to wielkie osiągniecie na miarę ludzi wielkiego formatu.

    Szanowni zgromadzeni,

    Przypominając bardzo skrótową biografię Kazimierza Sobeckiego  nie można pominąć tego, co w tej biografii społecznika było najważniejsze.

    Nie tylko dla niego samego, ale także dla tak wielu obecnych tu dziś druhów
    w strażackich mundurach towarzyszących mu w jego ostatniej drodze.

    Mówię  tu oczywiście o  60-ciu latach społecznej służby Kazimierza,  której przyświecało  strażackie  hasło wyszyte na sztandarach  ” Bogu na chwałę -Ludziom na ratunek”.

    Mówię o służbie w Ochotniczej Straży Pożarnej w Głębowicach, podczas której Kazimierz 
    w latach  1983- 2000 – przez 20 lat pełnił zaszczytną ale i też niełatwą  funkcję  Prezesa OSP. Zaszczytną, ponieważ była to praca dla innych, bliźnich, dla ratowania życia, mienia.  Niełatwą, ponieważ jak w każdej rodzinie, i w rodzinie strażackiej są trudne chwile, działania ratownicze z narażeniem życia,  różnice zdań wśród członków, różnorodne charaktery,  zmaganie z gąszczem przepisów prawa, odpowiedzialność za całokształt – wizerunek straży. Twarzą tego wszystkiego zawsze był prezes.

    20 lat kierowania przez śp.  Kazimierza,  Głębowicką strażą, to również czas wytężonej pracy prezesa oraz jej członków.

    Akcje ratowniczo-gaśnicze, szkolenia, rozbudowa garaży, pozyskiwanie sprzętu
    i wyposażenia. Organizacja i budowa placu na zabawy, obsługa uroczystości
    i świąt kościelnych, państwowych. Organizacja świąt strażackich , sołeckich, wyjazdy śmingusowe, zawody sportowo-pożarnicze i wiele , wiele innych.  

    To również wielki skrót pracy społecznej „ braci strażackiej” pod kierownictwem prezesa Kazimierza. Trzeba by tutaj wymieniać dłużej i więcej, podawać liczby, cyfry i przedstawiać tysiące przepracowanych społecznie godzin.

    Te działania to ogromny wkład pewnego okresu w tworzenie i budowanie ponad
    100 -letniej Głębowickiej Straży.  I znów przypomnę, – mógłby ktoś powiedzieć co to takiego, jednak w tamtych czasach nie było dotacji, nie było środków Unii Europejskiej. Zdobyć mundury, pompy lub kupić nowego „Żuka” było  wielkim osiągniecie na miarę ludzi wielkiego formatu – formatu strażackiego.   

     Śp. Kazimierz pomimo wielu obowiązków rodzinnych, zawodowych znajdował również czas na działalność w strukturach Związku Ochotniczych Straży Pożarnych Rzeczypospolitej Polskiej pełniąc funkcję w Zarządzie Gminny w Wieprzu a także Zarządzie Wojewódzkim
    w Bielsku-Białej. 

    Straż była jego wielką, odwzajemnioną pasją. Za swoją przykładną, gorliwą służbę był wielokrotnie odznaczany najwyższymi odznaczeniami państwowymi
    i  strażackimi.

    Srebrnym Krzyżem Zasługi   w roku 1986 .

    Brązowym Krzyżem Zasługi w roku 1976

    Złotym Medalem za Zasługi dla Pożarnictwa w roku 1988

    Srebrnym Medalem za Zasługi dla Pożarnictwa w roku 1983

    Brązowym Medalem za Zasługi dla Pożarnictwa w roku 1976  

    Odznaką  Honorową  „ Zasłużony dla Pożarnictwa ziemi Oświęcimskiej” w roku 2020

     Odznaką Strażak Wzorowy w roku 1970

    Srebrną Odznaką Honorową Ludowych Zespołów Sportowych w roku 1981

    W roku 2001 za swoją przykładną  działalność otrzymał najwyższe wyróżnienie –  godność Członka Honorowego  OSP w Głębowicach.

    Dh Kazimierzu, „prezesie honorowy”, zasłużony, oddany sprawom strażackim.  
    Nie łatwo dziś jest wypowiadać mi słowa pożegnania.  Żegnać kogoś szczególnie ważnego, kogoś kto przez  60 lat  był jednym z filarów życia  Straży Pożarnej
    w Głębowicach, tym bardziej,  że 25 stycznia 2020 r. zaszczyciłeś nas swoją obecnością podczas Walnego  zebrania sprawozdawczego OSP w Głębowicach.

    Pamiętam…, zwiedziłeś wszystkie pomieszczenia remizy. W swoim wystąpieniu  podziękowałeś  za zaproszenie, pogratulowałeś wyremontowanych pomieszczeń oraz stanu wyposażenia sprzętowego. Szczególną uwagę zwróciłeś na ilość młodzieży, pracę z młodzieżą oraz ilość członków OSP. Wspomniałeś o 20 – letniej historii swojej pracy nawiązując do działalności oraz ostatnich 20 lat, kiedy to zakończyłeś  i przekazałeś kierowanie strażą kolejnemu Zarządowi.

     Podkreśliłeś  jak szybko czas płynie i jak bardzo straż się zmieniła. Nie sądziłem, że będzie to Twoja ostatnia wizyta w Straży, ostatnie słowa skierowane  do „braci strażackiej”.

    Dziś wiem, – TY się wtedy z nami, żegnałeś-  powiedziałeś do mnie”

     „Jerzy pamiętam zebranie sprawozdawczo – wyborcze, kiedy zostałeś prezesem.
    Ty może nie, ale ja pamiętam. Powiedziałeś wtedy: „dziękuję za wybór i cały oddaję się do dyspozycji straży.” Jerzy dotrzymałeś słowa, nie zawiodłeś ani strażaków, a przede wszystkim mnie – ponieważ jak wszyscy wiedzą wyemigrowałem do Warszawy”.

    Kazimierzu… byłem zaskoczony, ale też dumny mogąc usłyszeć słowa uznania dla naszej pracy  od tak zasłużonego strażaka, społecznika.

    W tym roku mija właśnie 20 lat kiedy to przekazałeś mi kierowanie strażą. Miałeś rację czas szybko płynie.  Nie spotkamy się już na zebraniu ponieważ Ty    jesteś   już u boku św. Floriana, Jednak  posłuchaj moich słów, które wypowiadam w imieniu moim oraz  kilku pokoleń strażaków, kolegów;

    „ Kazimierz byłeś „solą ziemi społecznej pracy” Straży oraz sołectwa Głębowice.
     Nie zawiedliśmy się na Tobie, a Twoja wieloletnia praca społeczna  pozwoliła na dalszy rozwój i na to, że dziś Głębowice i jej straż jest w takim miejscu i na takim poziomie”.

    A to jak żyłeś i jak byłeś ceniony obrazują dziś tak licznie zgromadzeni
    w Twojej ostatniej drodze: rodzina, przyjaciele, tak liczna brać strażacka, sąsiedzi, koledzy, przedstawiciele organizacji społecznych, samorządu gminy i wielu innych instytucji, firm. Tak liczni mieszkańcy Głębowic oraz okolicznych miejscowości.

    Zapewne gdyby nie stan epidemii,  który obecnie panuje liczba zgromadzonych byłaby znacznie większa na miarę Twojej pracy, aktywności społecznej i zawodowej .

    Jesteśmy Ci wdzięczni, że byłeś z nami przez tyle lat, służyłeś innym pomocą
    i radą.

    Druhu Kazimierzu- Kłaniają Ci się sztandary Twoi koledzy salutują na znak uznania, szacunku i pożegnania.

    Ufamy, że w niebie – św. Florian patron strażaków , salutuje na twoje powitanie,
    a Chrystus pochyla sztandar Zmartwychwstania. Ufamy, że idziesz na jego służbę Drogi Kazimierzu.

    „Taki smutny dzień, kiedy ktoś odchodzi.

    Taki samotny i pozostaje tylko cisza.

    Jest jednak coś, co mrokom się opiera,

    Jest PAMIĘĆ, a ona NIE UMIERA.”

    Żegnamy Cię druhu Kazimierzu i dziękujemy za ofiarowaną część Twojego życia, którą oddałeś straży.

    Pozostaniesz nie tylko na kartach historii Ochotniczej Straży Pożarnej w Głębowicach opisanych w kronikach, publikacjach i książkach ale przede wszystkim w naszych sercach.

    Tacy ludzie jak Ty nie odchodzą na zawsze.

    CZEŚĆ TWOJEJ PAMIĘCI!  SPOCZYWAJ  W POKOJU! ”

    Zarząd OSP w Głębowicach dziękuję wszystkim, którzy przygotowali  strażacka ceremonię pożegnalną oraz towarzyszyli w ostatniej drodze
    śp. zmarłemu prezesowi Kazimierzowi Sobeckiemu.

    Skip to content