W dniu 29 lutego 2020 roku, pożegnaliśmy naszego kolegę
Ś.p. dh Stanisława Żabińskiego
W uroczystościach pogrzebowych uczestniczyli: Przedstawiciele ZOG ZOSP RP w Osieku, Zarząd oraz Członkowie Ochotniczej Straży Pożarnej w Głębowicach, Członkowie MDP Głębowice, Poczty Sztandarowe: OSP w Osieku, OSP
w Aleksandrowie Dużym. Druha żegnali także przyjaciele, koledzy, mieszkańcy Głębowic i okolicznych miejscowości. Strażacka ceremonia pożegnalna była hołdem ze ogrom pracy i poświęcenia
zmarłego w działalność w OSP.
Wygłaszając mowę pożegnalną Prezes Jerzy Obstarczyk podkreślił:
„ Czcigodny księże proboszczu, pogrążona w smutku rodzino, przyjaciele, sąsiedzi, rodzino strażacka Ochotniczych Straży Pożarnych z pocztami sztandarowymi OSP Aleksandrów Duży, Osiek , Głębowice, z członkami Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej, uczestnicy dzisiejszego pogrzebu.
Z czcią pochylamy dziś głowy nad ciałem i trumną św. pamięci druha Stanisława by pożegnać go w jego ostatniej drodze.
Nie łatwo dziś jest wypowiadać słowa pożegnania. Trudno żegnać kogoś szczególnie ważnego, tak cenionego i zasłużonego dla Ochotniczej Straży Pożarnej
w Głębowicach, tym bardziej,
że niespełna dwa miesiące temu, kiedy Zarząd proponował mu nadanie Godności Członka Honorowego OSP w Głębowicach – powiedział:
„ ja jeszcze jestem za młody, ja jeszcze mam czas, mogę tyle zrobić- zaczekajmy jeszcze”.
Nie dał Ci Stanisławie Bóg więcej czasu, na twoje plany. Szkoda,
że tak szybko zabrał Cię do siebie gdzie u boku św. Floriana będziesz spełniał dalsze swoje strażackie plany.
Dh Stanisławie, za swoją pracę zostałeś odznaczony przez Związek Ochotniczych Straży Pożarnych :
w roku 1990 Odznaką Strażak Wzorowy
w roku 1994 Brązowym Medalem za Zasługi dla Pożarnictwa
w roku 2005 Srebrnym Medalem za Zasługi dla Pożarnictwa
w roku 2011 Złotym Medalem za Zasługi dla Pożarnictwa
Na wszystkie odznaczenia w pełni sobie zapracowałeś , pewnie były dla Ciebie ważne, jednak pamiętam nasze spotkania i rozmowy, które zawsze były dla mnie inspiracją oraz zachętą do działania.
Stanisławie zawsze mówiłeś szczerze, że najważniejsze dla Ciebie jest uczucie sympatii, przyjaźni i szacunek koleżeński, który napotykałeś w straży.
Nade wszystko ceniłeś sobie przyjaźń i uczciwość, którą obdarzałeś innych. Nie obrażałeś się, choć inni dziwnie się zachowywali, decydowali inaczej, starałeś się ich zrozumieć ale i też tłumaczyć ich postępowanie.
Powtarzałeś mi często – „prezes , róbmy swoje”
Szanowni zebrani, dziś przyszło nam żegnać, kogoś kto przez 38 lat osobiście,
a w ostatnich kilku latach ze swoim synem Karolem był jednym z filarów życia Straży Pożarnej w Głębowicach.
Jednak aby on mógł ratować , wspierać innych, jego żona, Wioletta – musiała, ale też chciała niejedno krotonie przejmować jego obowiązki , dbała o dom, gospodarstwo, wyręczała ich z obowiązków domowych , aby oni mogli służyć innym- przyjść do straży. Dziękujemy Ci Wioletto
za Twoją wyrozumiałość i wspieranie strażackich i ludzkich spraw.
Jesteśmy tutaj, aby pożegnać człowieka, przyjaciela, kolegę, aby pożegnać brata
w służbie.
To dziś w towarzystwie św. Floriana patrona strażaków, otoczony naszą modlitwą zdaje swój ostatni raport BOGU, ze swojego życia,
ze swojej służby Bogu i ludziom, ze swojej służebnej pracy społecznej.
Straż była jego wielką, odwzajemnioną pasją. Przez wiele lat był czynnym ratownikiem, członkiem Zarządu pełniącym funkcję: kronikarza, gospodarza był wzorowym sztandarowym. Cenił sobie zaszczyt noszenia sztandaru oraz reprezentowania OSP.
Był zawsze i wszędzie, zawsze miał czas, zawsze chętnie pomagał innym. Ratował życie i mienie ludzi, brał udział w życiu kulturalnym sołectwa Głębowice, reprezentował nas wszędzie.
Stanisławie, życzeniem Twoim było, aby Twój pogrzeb był z asystą strażacką- I oto jesteśmy wszyscy. Jako szatę na ostatnią drogę do Boga- wybrałeś mundur strażacki. To wielki gest ale i też honor dla Straży Pożarnych Rzeczypospolitej Polskiej. Chylę głowę i dziękuję za ten wymowny gest.
Do końca pozostałeś wierny tradycji strażackiej –„ Bogu na Chwałę – Ludziom na Pożytek”
Pogrążeni w smutku.
Dziś żegnamy śp. Stanisława, nasze serca przenika ból i żal,
bo odchodzi osoba kochana, szanowana, czyniąca dobro, osoba pełna życzliwości
i otwartości. Stanisław, żył wśród nas- w Głębowicach.
Był radosny, inspirował dowcipem , kochał śpiew.
Od kilkudziesięciu lat swoją pasję muzyczną realizował śpiewając
w CHÓRZE „WRZOS” w Głębowicach, Nie patrzył na miejsce, sytuację , śpiewał- bo jak często mi powtarzał – „ śpiewam bo to kocham”.
Nie był obojętny na sprawy mieszkańców, miał swoje zdanie, wyrażał
je wyraźnie, nie bał się przedstawiać jasno spraw jako Radny Gminy Wieprz, jako członek Rady Sołeckiej w Głębowicach, członek Zarządu OSP.
Był dobrym gospodarzem- rolnikiem, od lat prowadził własne gospodarstwo rolne, siał
i zbierał ziarno na chleb, dzielił się chlebem, niejednokrotnie jako „ Gospodarz Dożynek Wiejskich”.
Żegnamy Cię druhu Stanisławie i dziękujemy za ofiarowaną część Twojego życia, którą oddałeś straży.
Pozostaniesz nie tylko na kartach historii Ochotniczej Straży Pożarnej
w Głębowicach , ale przede wszystkim w naszych sercach. Tacy ludzie jak Ty nie odchodzą na zawsze. Pozostaniesz w naszej pamięci: pogodny, spokojny, rozdający wokół siebie radość i pogodę ducha, życzliwy dla wszystkich.
W mojej pamięci i wielu mieszkańców Głębowic zapisałeś się na zawsze, jak kroczysz z powagą i godnością w poczcie sztandarowym , ale i też tryskasz zawsze pełnią humoru.
Przeżyłeś swoje lata w sposób najlepszy jak było to możliwe.
Dzielnie kroczyłeś przez życie.
A to jak żyłeś i jak byłeś ceniony obrazują dziś tak licznie zgromadzeni
w Twojej ostatniej drodze: rodzina, przyjaciele, tak liczna brać strażacka, sąsiedzi, koledzy, przedstawiciele organizacji społecznych, szkoły podstawowej i wielu innych instytucji, firm. Tak liczni mieszkańcy Głębowic oraz okolicznych miejscowości.
Jesteśmy Ci wdzięczni, że byłeś z nami przez tyle lat, służyłeś innym pomocą i radą.
Wierzę mocno, że stajesz przed Bogiem z rękami pełnymi dobrych uczynków,
a w bramie Św. Piotra- czeka na Ciebie św. Floriana
z zaproszeniem na pełnienie „Wiecznej Warty” u jego boku w niebie.
Druhu Stanisławie – Staszku – Będzie Ciebie, bardzo brakowało.
Spoczywaj w pokoju”